Co to jest flip i ile można na nim zarobić

Flip (flipping nieruchomości) to termin pochodzący ze Stanów Zjednoczonych. Początkowo używany był do określenia “szybkich” typów inwestycji na wszystkich rodzajach aktywów – kupowanie aktywów generujących dochód i szybkie odsprzedawanie ich z zyskiem. Jednak z czasem zwyczajowe znaczenie flipowania zawęziło się do rynku nieruchomości, a szczególnie do mieszkań. Obecnie flipowanie stało się nie tylko popularne, ale też wręcz modne. Ile można zarobić na takiej transakcji?

Obecnie często samo słowo “flipping” wywodzi się od angielskiego “house flipping”, czyli redukuje się już u źródła znaczenie do nieruchomości mieszkaniowych. Jednak, tak jak napisaliśmy we wstępie, koncepcja flipowania jest dużo szersza. Zarabiać w ten sposób można na bardzo różnych aktywach.

Jednak faktem jest, iż obecnie, szczególnie w Polsce, mówiąc flip mamy na myśli szybką inwestycję w nieruchomość, najczęściej mieszkaniową.

Jak flipować?

Zasadniczo flipy różnią się między sobą nakładem pracy wkładanym przez inwestora. Najmniej czasochłonny flip to kupienie mieszkania w okazyjnej cenie i odsprzedanie go bez żadnej ingerencji w lokal. Gdy flipowanie nie było jeszcze tak popularne jak obecnie, taka strategia często była najlepszą. Jednak teraz na rynku pojawiło się mnóstwo fliperów, korzystających z narzędzi do obserwowania ofert i wyławiania tych najkorzystniejszych. Dlatego ciężko jest upolować taką czystą okazję, która nie wymaga żadnego doinwestowania przed zyskowną sprzedażą.

Reklama: Sprawdź najlepszy serwis z ogłoszeniami nieruchomości, kliknij tutaj Działki na sprzedaż Kielce i zobacz największą bazę ogłoszeń.

Na chwilę obecną ten typ flipu najlepiej uprawiać na rynku pierwotnym. Można wyszukiwać jeszcze nieukończone inwestycje, które rokują na wzrost cen i kupować po bieżącej cenie, a następnie odsprzedawać z zyskiem już po tym, gdy deweloper odda lokale do użytku.

Drugi typ flipa to flip opierający się na aranżacji. Tutaj inwestor musi pobawić się w coś, co nazywamy home stagingiem. Jest to zestaw technik służących poprawieniu wrażenia, jakie robi mieszkanie. Są to niewielkie ingerencje, typu pozbycie się starego wyposażenia, gruntowne sprzątanie czy wstawienie kilku nastrojowych elementów typu świece czy poduszki. Home staging nie wymaga dużych nakładów ani zbyt wiele pracy, a często pozwala uwydatnić potencjał mieszkania i błyskawicznie podnieść jego wartość.

Trzeci rodzaj flipowania to podnoszenie wartości mieszkania przez remont. Jest to najbardziej czasochłonny typ inwestycji, wymaga też największych nakładów finansowych. Jednak obecnie, na tak konkurencyjnym rynku, często jest to jedyna sprawdzająca się strategia.

Zaniedbane lokale można kupić w bardzo dobrych lokalizacjach. Dzięki temu, po remoncie, zyskują one na wartości nawet 100%. Oczywiście to wszystko kwestia, gdzie znajduje się mieszkanie i ile środków trzeba w nie zainwestować.

Do grupy flipów opartych na remoncie wrzucimy też rearanżację układu pomieszczeń. W wielu starych mieszkaniach da radę zwiększyć liczbę pokoi, chociażby przenosząc kuchnię do salonu. To od razu podbija atrakcyjność oraz cenę lokalu.

Ostatni typ flipu jest jednocześnie najbardziej ryzykownym i wymagającym największej wiedzy. Na rynek trafia wiele lokali z wadami prawnymi. Są mieszkania zadłużone, zasiedlone przez niechcianych lokatorów czy z wieloma skonfliktowanymi właścicielami. Jeżeli jesteś w stanie uporządkować stan formalny takiego mieszkania, możesz na tym naprawdę nieźle zarobić.

Ile zarabia się na flipach?

To bardzo trudno, bo nieprecyzyjne pytanie. Wszystko zależy od rodzaju flipu. Można zarobić nawet 100%, a można też po kilku miesiącach wkładania pracy w remont lokalu zarobić jakąś symboliczną kwotę, rzędu 5 tysięcy. Wchodząc we flipowanie należy pamiętać, że konkurencja jest duża i upolowanie okazji będzie wymagało zdobycia doświadczenia oraz odrobiny szczęścia.